List dostarczony po 105 latach

Mieszkaniec Londynu, Finlay Glen, otrzymał list wysłany w 1916 roku. Zaskoczony nietypową przesyłką, otworzył kopertę i odkrył zawartość, którą określił jako „dziwnie poruszającą”. Informację tę przekazał londyńskim mediom, co zwróciło uwagę brytyjskiej poczty Royal Mail.

Zaskakujące odkrycie

W 2021 roku do Finlaya Glena dotarła koperta z Bath, opatrzona znaczkiem z wizerunkiem króla Jerzego V. Glen, po zauważeniu daty stempla z 1916 roku, zdecydował się otworzyć przesyłkę. W środku znajdował się list, który określił jako „dość poruszający”. Adresatką była żona Oswalda Marsha, zamożnego sprzedawcy znaczków, a autorką prawdopodobnie jego matka, Christabel.

Treść listu

List zaczynał się słowami: „Moja droga Katie, czy zechcesz mi pomóc — czuję się dość zawstydzona po wyznaniu tego, co zrobiłam…” Według Glena, większa część listu była trudna do odczytania, ale opisywała problemy zdrowotne i zawierała pasywno-agresywny ton. Mężczyzna podejrzewa, że autorką była teściowa adresatki, co potwierdza analiza tonu.

Reakcje i konsekwencje

Stephen Oxford z Norwood Society ocenił, że list mógł przetrwać w sortowni w Sydenham. Royal Mail przyznała, że takie incydenty zdarzają się rzadko, ale nie posiada więcej informacji na temat tej konkretnej przesyłki. Zgodnie z brytyjskim prawem, otwieranie cudzej korespondencji jest przestępstwem, jednak Glen nie czuje się winny i chętnie dzieli się historią ze znajomymi.

źródło:

dobrewiadomosci.info